Tragedia w Inflantach, Juliusz Verne

0
593

Wstęp

Powieść Tragedia w Inflantach została napisana przez Verne’a na początku XX wieku i po raz pierwszy ukazała się drukiem w 1904 roku w czasopiśmie wydawanym przez Hetzela Magasin d’Éducation et de Récréation [Magazyn Edukacji i Rozrywki: druga seria, tom 19, nr 217 – tom 19, nr 228]. W tym samym roku utwór ten wydany został także w formie książki: początkowo w małym, a następnie w dużym formacie (19×27 cm), w woluminie pojedynczym, a także w woluminie podwójnym razem z powieścią Pan świata.

W Polsce powieść ta, pod tytułem Wśród Łotyszów, ukazywała się w odcinkach w Wieczorach Rodzinnych w roku 1906. Pierwsze wydanie polskie zostało mocno okrojone: znacznie skrócono lub w ogóle pominięto wszelkie dłuższe opisy, skupiając się wyłącznie na akcji. Nie wiadomo, z jakich powodów zmieniono nazwiska i imiona bohaterów: doktor Hamine stał się doktorem Paulinem, rodzina Nikoliewów – rodziną Ozolinów, Dymitr – Matiasem, Ilka – Martą. Także Władimir Janow przemie-nił się w Jerzego Stuvita.

Powieść Tragedia w Inflantach, chociaż nie można jej zaliczyć do utworów „z najwyższej półki”, jest godna uwagi ze względu na nietypową – jak na Juliusza Verne’a – treść, bowiem jej akcja toczy się wokół zabójstwa i związanych z nim spraw – działań dochodzeniowych i śledczych policji. Niektórzy badacze twórczości Verne’a uważają, że powstała pod wpływem głośnej w tych latach we Francji afery Dreyfusa – oficera francuskiego Sztabu Generalnego, z pochodzenia Żyda, niewinnie oskarżonego i skazanego prawomocnym wyrokiem za szpiegostwo na rzecz Niemiec. Dreyfus szybko stał się idolem liberałów, pacyfistów i obrońców praw człowieka.

Drugim utworem Verne’a, którego znaczna część akcji rozgrywa się wokół sprawy zabójstwa, gdzie prowadzone jest śledztwo, rozprawa i wyrok sądowy, jest nigdy niewydana w Polsce powieść Bracia Kip.

Tragedia w Inflantach jest z pewnością ciekawa dla polskiego czytelnika, bowiem jej akcja umiejscowiona została na terenach należących przez pewien czas do Rzeczypospolitej. Wprawdzie w XIX wieku polskość Inflant była już tylko historią, to jednak ziemie Bałtów były zawsze bliskie naszemu sercu. Np. wielu naszych wybitnych rodaków studiowało na uniwersytecie w Dorpacie. Zważywszy na fakt, iż żaden z utworów Verne’a nie rozgrywa się w Polsce, powieść niniejsza jest więc nam w sensie geograficznym najbliższa.

Na tle innych powieści Tragedia w Inflantach wyróżnia się również tym, iż jej bohaterami są Słowianie. Wprawdzie problematyka narodowościowa została przez Verne’a przedstawiona dość bałamutnie, bowiem zaliczył on Łotyszy do Słowian, zaś cara Rosji uczynił ich opiekunem i niemalże zbawcą, broniącym ich przed germanizacją, to jednak trzeba docenić fakt, iż oczy Czarodzieja z Nantes zwróciły się tym razem ku wschodniej części Europy. Polaków ów widoczny w powieści rusofilizm, tak charakterystyczny dla Francuzów zarówno XIX-wiecznych jak i współczesnych, może razić, a wychwalanie cara za rusyfikację Inflant wręcz oburzać, zważywszy na nasze historyczne doświadczenia, jednak na te problemy należy patrzeć z perspektywy zmagania się żywiołu germańskiego ze słowiańskim. W tej walce zaś Verne, żywo pamiętający wojnę francusko-pruską (1870-1871) oraz utratę przez Francję na rzecz Niemiec Alzacji i Lotaryngii, stał bezwarunkowo po stronie Słowian.

 

Andrzej Zydorczak

 

Następny rozdział powieści na kolejnej stronie: